wtorek, 17 marca 2015

Od Riuki'ego - C.D Cinii

Powód dla którego byłem tak bardzo przygaszony był bardzo prosty. Nie cierpię kiedy ktoś mi się sprzeciwia, a ona nadużywa mojej cierpliwości aż za bardzo. Może po prostu ma pewność że nic jej nie zrobię. Szczerze to nie byłbym tego taki pewien. Siedziałem sobie na tej zimnej ziemi i próbowałem jakoś uspokoić swoje myśli. Wytarłem dłonią reszki krwi z warg i w końcu podniosłem się. Moja twarz całkowicie zakryta była białymi włosami. Podszedłem do dziewczyny. Nic dziwnego że ciągle się wywracała skoro straciła tak dużo krwi. Z jednej strony to moja wina…. Nie no co ja gadam. To tylko i wyłącznie jej wina. Kto kazał jej się okaleczać tylko po to żebym mógł się pożywić. Za dobra jest dla mnie, a nikt tej dobroci jej nie zwróci niestety. Wyciągnąłem rękę w jej kierunku a ta spojrzała najpierw na nią a potem w górę na moją twarz. Moje spojrzenie, które było skierowane centralnie w jej oczka nie mówiło nic więcej niż „Nie ponoszę za to odpowiedzialności, ale nie będziesz leżeć na ziemi”. Hyhy. No i tak oto właśnie Cinia wstała z ziemi. Pomogłem jej dojść do kanapy w ogóle się przy tym nie odzywając i nie odpowiadając na jej pytania.
-Dlaczego… się nie odzywasz ? – powiedziała gdy już siedziała sobie wygodnie na poduszce.
-Chce się powstrzymać od zbędnego krzyku i wku*wiania się na ciebie. – warknąłem i odsunąłem się stamtąd. Natomiast kiedy chciałem sobie iść do innego pokoju ta złapała mnie za rękaw bluzy i przytrzymała.
-Przecież zrobiłam to dla twojego dobra a ty… jesteś na mnie zły.
-Chcesz zrobić ze mnie zwierze ? – zapytałem a ta momentalnie uniosła zdziwione oczka ku górze. – Tak samo jak z tym kagańcem ? Nikt ciebie nie prosił o pomoc, tym bardziej…. Nie jesteś mi potrzebna do takiego czegoś. Jesteś ślepa czy głupia ? Takie coś doprowadzi tylko do tego ze nie będę mógł się opanować i w końcu będą musieli mnie zamknąć w jakimś psychiatryku ! – Wyrwałem się jej i poszedłem do pokoju. Zatrzasnąłem drzwi i oparłem się o nie. Czułem jeszcze jej krew, co sprawiało że chciałem tylko więcej. Jeśli nie będę miał krwi to będę słabł w ostateczności moje zdrowie może poważnie ucierpieć. To tak jak dla normalnego człowieka zagłodzenie. Wytrzymanie tydzień bez jedzenia jest katorgą.
Riuki… - usłyszałem szept za drzwiami, co od razu sprowadziło mnie na ziemie – Wpuść mnie…- powiedziała znowu. Zwiesiłem głowę w dół, ale ostatecznie odsunąłem się kawałek od drzwi.


( Cinia ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Hope