Spojrzałam na chłopaka dość dziwnie. Najpierw taki nieśmiały
i zupełnie zagubiony ,a teraz tak bardzo rozmowny i przyjacielski. Właściwie na
dobrą sprawę to ja tez udawałam „spłoszoną sarenkę” by go czasem nie wystraszyć
tym swoim gadulstwem.
-Ejjj… - powiedział zniżając się delikatnie i zaglądając w
moje oczka zasłonięte grzyweczką. Pomachałam tylko głową to w prawo to w lewo
żeby wyrwać się z transu i od razu roześmiałam się. Zakryłam dłonią usta i
przymrużyłam oczy.
-Spokojnie. Nie tak szybko bo nie nadążę. – powiedziałam i
zaraz wyciągnęłam małą łapkę ( w porównaniu do jego). Dotknęłam palcem
wskazującym ( a raczej długim paznokciem ) jego czółka. Ten zrobił zeza by
zerknąć na to co robię. Roześmiałam się jeszcze bardziej. – Twoje włosy też są
spoko. Zwłaszcza że są dłuuugie…
-Podobają ci się długie włosy u chłopaka ? - podniósł rękę i pociągnął za kosmyk swoich
włosów.
-Hmmm… no może. – puściłam do niego oczko i za raz ruszyłam
przed siebie. Jak na chłopaka to miał dość długie włosy, a raczej mi się tak
wydawało. Sodko to wyglądało. – Po za tym chyba zawsze można pofarbować.
-Hmmm… no nie wiem. A twoje są..
-… Naturalne. – dokończyłam
-Oczy …też ?
-No coś ty, to są sztuczne szklane kulki. – powiedziałam
ironicznie . Kiedy wiedziałam już że chłopak idzie tuż za mną obróciłam się na
pięcie do niego i podałam dłoń.- Akira.
( Kinshi ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz